„Cruise Couture” by CATRICE

Nie ukrywałam nigdy i ukrywać nie będę, że jestem Essenco i Catrico maniaczką.
Weszłam dzisiaj na stronę Catrice i zobaczyłam, że jest już zapowiedź letniej edycji limitowanej "Cruise Couture"
Zdecydowanie wpasowuje się ona w trwający od ponad roku styl marynarski. Do samego stylu nic nie mam, ale powiem szczerze, że limitowanka nie przyspieszyła bicia mojego serca.
Oto jak się przedstawia.


Paleta cieni 


Żelowy eyeliner

Dostępny w jednym odcieniu: 01 Nautica 

Wodoodporna pogrubiająca maskara


Dostępna w jednym odcieniu: 010 Black


Błyszczyk

Dostępny w dwóch odcieniach : 01 Welcome To Pink Tropez 060 Coralista

Pomadka



Dostępna w dwóch kolorach: 110 Shy Flamingo i 220 Mrs Brighside 


Róż

Dostępny w jednym odcieniu: 050 Apricot Smoothie


Lakiery do paznokci


Dostępne w pięciu odcieniach:
01 Hi, Society!
02 Jetsetter
03 Welcome to Pink Tropez
04 Feel the Yacht Beat
05 Nautica


Kosmetyczka


Jak już powiedziałam- nie powaliła mnie na kolana to limitowanka. Zapewne kupię tylko liner. MOŻE zastanowię się nad różem. 
W Niemczech edycja będzie dostępna w maju 2012, kiedy zawita do nas? Jak zwykle nie wiadomo...

Bądź wege!

Od jakiegoś czasu moja przyjaciółka zasypywała mnie gradem informacji na temat weganizmu. Przymykałam na to oko, słuchałam jednym uchem, wypuszczałam drugim. Mówiłam sobie, że to jeden z jej miliarda pomysłów, napali się a za dwa tygodnie jej przejdzie. Ale nie przeszło.
Od pewnego czasu sama zaczęłam się zagłębiać w filozofię wege i choć nie bardzo podoba mi się całkowite wyrzucenie z diety produktów pochodzenia zwierzęcego to inne aspekty zdecydowanie przypadły mi do gustu!

Weganizm bowiem to nie tylko dieta! To między innymi też unikanie kosmetyków testowanych na zwierzętach lub wytwarzanych z "części" zwierzątek.


Świetnym przykładem są pędzle EcoTools


Źródło: ecotools.com

Pędzle EcoTools to bardzo dobre jakościowo akcesoria tworzone przy zachowaniu standardów ekologicznych. Ich rączki są wykonane z bambusa, włosie natomiast z włókna syntetycznego. Zapewnia to gwarancję, że przy produkcji nie użyto zwierzęcego włosia dla którego, niestety zwierzęta są uśmiercane. 

Zachęcona zaczynam kolekcjonować cały zestaw pędzli. Z pierwszego jaki posiadam (do pudru) jestem bardzo zadowolona.

Naprawdę zachęcam do zwracania uwagi na to czy kosmetyki nie są produkowane kosztem zwierząt!

Lakierowe Lowe

Na dobry początek coś co lubię najbardziej- lakiery do paznokci.
W tym momencie tak właśnie mieszkają moje lakiery- sposób ten pozostawia wiele do życzenia jednak jest to stan przejściowy. W mojej głowie rodzą się nowe pomysły jakie mieszkanko im urządzić.
Kolekcja jest stosunkowo niewielka, w chwili obecnej to tylko 57 sztuk (plus odżywki i inne cuda na kiju).
Jakiś czas temu za namową przyjaciółki pozbyłam się, nie ukrywam że z bólem serca, lakierów które nie nadawały się już do użytku lub też nie były przeze mnie używane.
Być może w najbliższej przyszłości zrobię im sesję fotograficzną aby pokazać jakie dokładnie skarby mam w posiadaniu.

Po raz pierwszy (mam nadzieję, że nie ostatni).

Z pomysłem założenia bloga nosiłam się przez dłuższy czas. Rozważałam wszystkie "za" i wszystkie "przeciw".
Od ładnych kilku lat nałogowo śledzę inne blogi (na dowód po lewej stronie moje najulubieńsze!). Bardzo wciągnęło mnie czytanie i korciło coraz bardziej aby założyć własny. W końcu do najcichszych osób nie należę i swoje zdanie lubię wypowiedzieć! Zatem stało się- blog powstał, zobaczymy jak to się rozwinie i czy rozwinie się w ogóle.
Nie liczę na tysiące subskrybentów, nie liczę na wciągnięcie w czołówkę blogerów- uważam, że do najlepszych w temacie mi baaaaardzo daleko.
O czym będzie? To się jeszcze zobaczy. Na pewno o kosmetykach bo to moja najnowsza miłość.
Pewnie też o moich luźnych przemyśleniach. No... zobaczymy i już!